Trzecia książka z serii Tajfuny Mini, prezentującą dzieła pisarzy i pisarek z pierwszej połowy XX wieku, którzy nie byli wcześniej tłumaczeni na język polski, a zdecydowanie na to zasługują.
Nazwisko Sakaguchiego możecie pamiętać ze wstępu do Zmierzchu, gdzie pojawia się jego Darakuron (Debata o dekadentyzmie). Ango, oprócz krytyki literackiej, pisał również fikcję – o jego makabryczne, ale przejmująco piękne opowiadanie jest jednym z ulubionych tekstów Karoliny.
"Nie pamiętał, ilu podróżników ze stolicy zabił do tej pory. Wszyscy mieli przy sobie pieniądze i różne bogactwa. Byli łatwymi celami, jak kaczki. Tylko czasami, kiedy otwierał wyrwane z trudem torby, a ich zawartość okazywała się niezbyt atrakcyjna, wydawał z siebie jęk rozczarowania i wyzywał podróżnych pod nosem od chłopów i wieśniaków. Stolica była dla niego miejscem, w którym mieszkali ludzie noszący przy sobie wyszukane rzeczy. Rzeczy, które mógł im zabrać. Na tym kończyła się jego wiedza. Nigdy nie czuł potrzeby dowiedzenia się, gdzie się znajduje i jaka jest naprawdę."